Tak w ogóle to czuję się znacznie chudsza. Dzisiaj doszłam do wniosku, że chudnięcie to dla mnie najlepsze i najpiękniejsze uczucie. Mogę stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie - Jestem z siebie dumna. A kiedy staję na wadze i widzę że wyświetlające się cyferki maleją to czuje się niesamowicie. Idę ulicą i nie mam wrażenia, że każdy się na mnie patrzy i myśli, że jestem gruba. Niestety kupione tydzień temu spodnie w rozmiarze 40 stają się za duże. Jak tylko dostanę kieszonkowe to je odlaze i zaczekam az wszystkie spodnie zaczna ze mnie spadac. Wtedy kupię sobie nowe :)
Chudnijcie :***
Wczorajszy bilans:
owsianka = 150 kcal
1/2 grejfruta = 50 kcal
miseczka zupy z soczewicy = 80 kcal
mała bułka = 120 kcal
sałatka z kurczakiem = 100 kcal
RAZEM: 500 kcal
Dzisiejszy bilans:
owsianka + borówki = 190 kcal
maliny + kromka ciemnego chleba = 210 kcal
miseczka zupy z soczewicy = 80 kcal
galaretka = 70 kcal
brokuły + mały filet z kurczaka = 100 kcal
RAZEM: 650 kcal
Świetnie sobie radzisz kochana;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że waga spada.
Buziaki:***
Świetny ten gif z baletnicą :))
OdpowiedzUsuńBardzo ładne bilanse !:). Dobrze ,że masz motywacje ,oby tak dalej. Powodzenia ;*
OdpowiedzUsuńza duże ubrania zawsze można sprzedać albo komuś oddać, ja właśnie się pozbyłam mnóstwa takich z szafy, część wrzuciłam do specjalnego pojemnika a część rozdaję :) świetne uczucie, kiedy coś już jest na Ciebie za duże i możesz sobie kupić coś mniejszego :) powodzenia!
OdpowiedzUsuńZa duże spodnie <3 Ja też tak chcę, chcę już czuć, że chudnę. Dobrze, że idzie Ci świetnie. Oby tak dalej;*
OdpowiedzUsuńDodaję:)
Oj to cudowne uczucie kiedy stajesz na wadze lub przed lustrem i widzisz różnicę ;) Ja dziś mam słabszy dzień,ale mam Nadzieję,że tylko dziś :)
OdpowiedzUsuń