środa, 29 sierpnia 2012

Craz bliżej celu...

Czuję się świetnie :) Wszystko idzie zgodnie z planem. Jutro chcę zjeść jeszcze mniej niż dzisiaj. Czuję się silna. Gdzie jest ta dziewczyna, która jeszcze pół roku temu płakała  z powodu swojej bezsilności? Nie ma jej. Mam nad sobą kontrolę. Na razie. Piszę notkę i piję kawę. Zamierzam jeszcze poćwiczyć wieczorem. Dzisiaj byłam ze znajomymi w centrum. Poszliśmy na bubble tea. Chciałam sobie kupić, ale nie wiedzialam ile ma kalorii. Spróbowałam łyka od koleżanki i pierwsze co poczułam to cukier, więc w końcu nie kupilam. Bałam się, że mogę dzisiaj polegnąć. Kiedy napisałam, że nie wychodzę z domu, Karen napisała, że wtedy nie bede mogła pokazać jaka jestem silna. Więc, kiedy zostałam zaproszona, zgodziłam się. Rano napisałam sobie tylko na dłoni po japońsku - pamiętaj o mnie..ana. Pomogło. Już nie mogę się doczekać ważenia w poniedziałaek! Chudnijcie :***

Dzisiejszy bilans:
owsianka = 150 kcal
lyk bubble tea = 10 kcal
warzywa na patelnię = 210 kcal
mala brzoskwinia = 40 kcal
miseczka zupy z soczewicy = 80 kcal
RAZEM: 490 kcal







4 komentarze:

  1. Kontrola jest cudowna <33
    Gratuluję kochana, naprawdę jestem bardzo dumna :**
    W poniedziałek na wadze na pewno będzie mniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. I niech bezsilność nie wraca, a kysz! Bilans ekstra, oby tak dalej, pozdro :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogłabyś wstawić zdjęcie tego napisu?:) Bardzo fajny:)

    Gratuluje motywacji. Chudnijmy z Aną;*

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo dobry bilans i gratuluję pozytywnego dnia :) Oby ta bezsilność nie wracała, w końcu jesteś panią swojego życia, czyż nie ;)?
    Cóż, mam wielką nadzieję, że pomogę kuzynowi. Nie chcę żeby w gimnazjum przeżył jakieś załamanie nerwowe, kiedy zaczną się z niego śmiać, wytykać palcami. Boję się jednak, że z chłopakiem może być ciężej niż z dziewczyną. W końcu to kobiety z natury, czy młode czy starsze, potrafią bardziej krytycznie na siebie spojrzeć. Przykro mi, że miałaś taką sytuację jak Kacper (mój kuzyn). Najważniejsze jednak, że teraz to się zmienia i przejmujesz całkowitą kontrolę. Trzymam kciuki jak zawsze ;*

    OdpowiedzUsuń