poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Kontrola

Sytuacja opanowana, na razie nie będę się ciąć. Dzisiaj było cotygodniowe mierzenie i ważenie. Ważę równo 70 kg. Mam nadzieję, że teraz będzie już stabilne. Wymiary też są ok. Spadłam w biodrach, udzie i talii, wszędzie o 1 cm. Jestem zdowolona, bo w tym tygodniu miałam trochę porażek, ale cel został osiągnięty. Następne ważenie 3 września. Zanim pójdę do szkoły to wyruszam na poszukiwania czerwonej bransoletki lub czerwonych koralików itp. Myślę, że w przyszłym tygodniu będę już ważyć 67 kg. To moja najniższa waga (przy tym wzroście oczywiście) i w niej już czulam się znacznie lepiej. Oczywiście codziennie ćwiczę intensywnie przez ponad godzinę.  Wczoraj przez 3 godziny robiłam dokładne plany diety, rozplanowalam sobie ćwiczenia na caly tydzień. Uda się, bo unikam jedzenia. Nie ruszam się z domu, z nikim nigdzie nie wychodzę tylko oczywiście na spacer z psem. Moi przyjaciele strasznie dużo jedzą. Idziemy do centrum a oni odrazu mac, kfc i inne śmieci. Po co mam się tak męczyć. Tu jest mi dobrze. Mam was, a dookoła samo zdrowe jedzenie. Poza tym relaksuje się jeszcze przed szkołą a pogoda i tak jest nieciekawa. Zaczęłam czytać bardzo ciekawą książkę - "Marina" C. R. Zafona. Bardzo mi się podoba jak na razie.

Mój wczorajszy bilans:
owsianka = 150 kcal
warzywa na patelnię = 212 kcal
mała brzoskwinia = 40 kcal
big milk = 85 kcal
sałatka z kurczakiem = 100 kcal
RAZEM: 587 kcal





5 komentarzy:

  1. Siedzenie cały dzień w domu to nie najlepszy pomysł. Idź ze znajomymi do kfc, pokaż im że jesteś lepsza, silniejsza i nic nie zamów. Oni niech się opychają tym śmieciowym żarciem. Będą grubasami, a my piękne, idealne, chude.
    Całuję :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny bilans kochana;)
    Trzymaj się:****

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze ,ze opanowałaś to. Bardzo ładny masz bilans oby tak dalej ,powodzenia ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny bilans, super że osiągnęłaś cel. Będę zaglądać i wspierać :*

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie to samo. Wyjście do centrum równa się z tym, że znajomi zaraz są głodni. Ja w macu zawsze kawę latte biorę i przyglądam się jak pochłaniają kalorie !
    Bilans świetny. ;)

    OdpowiedzUsuń