wtorek, 4 września 2012

Trzecia klasa czas zacząć!

Dzisiaj pierwszy dzień w szkole. Nudno było...jak to zwykle porozmawialam trochę z koleżankami, posłuchałam muzyki i wysłuchałam nudnych lekcji organizacyjnych. W szkole zjadłam suszone plasterki sera.  Na szczęście na przerwie obiadowej wszyscy rzucili się do bufetu, więc ja schowałam się w małym kąciku na 1 piętrze i tam zjadłam. Nienawidzę jeść przy ludziach. Ewentualnie przy rodzinie. Przynajmniej nie nabierają podejrzeń. Jem przy nich tylko obiady. Mam nadzieję, że w tym roku szkolnym uda mi się uzyskać naprawdę dobre oceny. Przepraszam, że notka jest taka krótka ale mam jeszcze dzisiaj kilka spraw do załatwienia. W weekend napiszę propozycje szybkich przekąsek. Chudnijcie <3333

Dzisiejszy bilans:
płatki muesli + 200 ml mleka 0,5 % = 265 kcal
suszone plasterki sera = 82 kcal
sałatka = 50 kcal
borówki + maliny = 86 kcal
RAZEM: 483 kcal



13 komentarzy:

  1. Bilans świetny, jak zwykle! ;)
    Oj, to ja już bez lekcji organizacyjnych lecę z tematami.. ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny bilans <3 aż mam ochotę na świeże owoce, no ale dzisiaj już nie wolno :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny bilans;)
    Czekam na weekendową notkę;)
    Buziaki:***

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny bilans :) Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też jestem teraz w trzeciej klasie. Też same lekcje organizacyjne, regulamin i kontrakt już chyba znam na pamięć. Świetny bilans, trzymaj się i chudnij c:

    OdpowiedzUsuń
  6. Więc czekam do weekendu ;).
    Trzymaj się i chudnij.

    OdpowiedzUsuń

  7. Ja też już 3 klasa ale nie miałam tak dobrze jak ty i mam jutro klasówle z niemca. Bilans świetny. Ją też nienawidzę jeść przy ludziach te ich spojrzenia brr. 3maj się i chudnij.

    OdpowiedzUsuń
  8. Haha, jedzenie przy ludziach to też moja zmora. Zanim coś wezmę do ust dokładnie rozglądam się czy ktoś nie patrzy. Chciałabym mieć lekcje organizacyjne, u mnie zaczynamy normalną naukę od drugiego dnia szkoły.
    Chudnij kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny bilansik ;)
    Ja również nie znoszę jeść przy innych. Zawsze się jakoś chowam...
    Ja też liczę na dobre oceny w tym roku ;)
    Pozdrawiam, Ina.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze że mogłaś sama w spokoju zjeśc sobie II śniadanie a nie męczyć się przy innych :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też nie lubię jeść "publicznie" -ale u mnie to się wzięło z czasów, gdy byłam bardzo gruba. Miałam wrażenie, że wtedy każdy na mnie patrzy i myśli "taki tłuścioch i jeszcze żre" Świetny bilans, czekam na propozycje przekąsek ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz wspaniały bilans!
    Ja też nienawidzę jeść przy ludziach. Zawsze mam wtedy wrażenie, że każdy się na mnie gapi i myśli, jaka jestem gruba. Wolę jeść w samotności.
    Powodzenia w pierwszym tygodniu szkoły :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Te saszetki są kaloryczne. Pozwalam sobie raz na jakiś czas. Cappuccino ma 54, a pozostałe około 70 kcal. Nie dają efektu takiej "sytości" jaką się czuje po normalnej kawie.
    Chudnij :*

    OdpowiedzUsuń