Szkoda, że to już koniec. Naprawdę lubię wakacje. Czeka mnie 3 klasa gimnazjum, masakra. Właśnie się dowiedziałam, że lekcje będę miała codziennie od 8:15 do 15:35. Zajebiście. Niektóre z was piszą, że cieszą się na powrót do szkoły, ja nie. Niestety chodzę do francuskiego gimnazjum dwujęzycznego. Mam 6 h francuskiego w tygodniu plus biologię i historię po francusku. Ostrzegam was, nigdy nie idzcie do takiego gimnazjum...Totalnie znienawidzilam francuski. Nauczyciele czepiają się wszystkiego. W szkole panuje totalny wyścig szczurów. W dodatku pieprzą głupoty że jest to szkoła elitarna bla bla bla. Chodzę prawie z samymi bogaczami do klasy. Uchhh... Jeszcze oczywiście będę miała bardzo trudny egzamin z francuskiego + egzaminy gimnazjalne. Muszę jakoś wytrzymać. Nawet nie będę miała czasu na jogę. Jeśli nie będę miala co najmniej 5,0 to dostanę szlaban od rodziców. Wszystko na ten temat. Z dietą jakoś mi idzie :) Ćwiczę codziennie przez 1 h z Ewą Chodakowską. Robię kardio z 2 programu i cały 1 program + 200 brzuszków. Ale cały czas przed lustrem widzę grubą świnię. Przepraszam, że nie dodałam wczoraj bilansu. Chudnijcie :***
Wczorajszy bilans:
budyń = 174 kcal
ogórki = 10 kcal
jeden sucharek = 20 kcal
maliny = 20 kcal
warzywa na patelnię = 212 kcal
RAZEM: 436 kcal
Dzisiejszy bilans:
owsianka =210 kcal
brzoskwinia = 45 kcal
sałatka z kurczakiem = 130 kcal
RAZEM: 385 kcal
Ojej, dużo od siebie wymagasz, ale na pewno później Ci się to przyda. ;-)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się w takim razie, że wcale nie śpieszy Ci się do szkoły.. ;p
Pozdrawiam. ;)
Aaaa.. bym zapomniała pogratulować świetnego bilansiku. ;*
Matko, w takiej szkole 5.0 to chyba wyczyn xd ja chodziłam do gimnazjum mającego opinię najgorszego w powiecie i miałam 3.05 xd do ostatniej klasy idziesz, zobaczysz jak szybko zleci ;) bilans świetny. Trzymaj się ;***
OdpowiedzUsuńOoo 5.0 ? Masakra. Tez teraz idę do 3 kl gimn :) słyszałam ,że ostatnia kl jest najławiejsza i mam nadzieje ,ze to prawda:) Bardzo dobre bilanse oby tak dalej ,powodzonka ;*
OdpowiedzUsuńJa też idę do 3 gim. :D Ale do zwykłej szkoły, w takiej bym chyba wykitowała. Ale daj z siebie wszystko, opłaci Ci się!:) Ja cieszę się z powrotu do szkoły tylko dlatego, że nie będę miała czasu nawet myśleć o tym, żeby coś zjeść.
OdpowiedzUsuńŚwietne bilanse, trzymaj się;*
A ja bardzo lubię język francuski, chociaż myślę, że gdybym była tak ciśnięta , jak tutaj opisujesz, też by mi się "przejadł". A i tak nie wyobrażam sobie nauki innych przedmotów w tym języku. To mysi być na prawdę dziwne o.O Jednak uważam, że na pewno czegoś można się nauczyć przez tyle godzin języka, zamiast tych 2 marnych lekcji w ciągu tygodnia, które ja mam w liceum. Ale cóż, poszłam na biol-chem, a nie na językową , więc nie mogę narzekać.
OdpowiedzUsuńWażne, że z dietą idzie Ci dobrze. Patrzę na bilnase i jestem pod wrażeniem. Bardzo ładnie ;) Chudnij
Nie wiedziałam że w szkole masz taki rygor. Ja zawsze chciałam się nauczyć języków a po przeczytaniu Twojej notki to już sama nie wiem. Ja w normalnej szkole nie mam takiej średniej co Ty musisz mieć tam. Współczuję..
OdpowiedzUsuńBilanse świetne;)
Buziaki:***
Muszę przyznać, że taki wyscig szczurów nie jest dobry, mimo, że osiągasz wysokie oceny.. Sama chodziłam do elitarnego gimnazjum, wiec wiem jak to wygląda i kosztem jakiego stresu to się odbywa.. Z drugiej strony zazdroszczę Ci cholernie!! Bo kocham francuski:)(jestem na profilu lingwistycznym) i prawdopodobnie wybiorę sie na studia w tym kierunku;)
OdpowiedzUsuńWiem, że Twoim rodzicom bardzo zalezy na Twojej przyszłości, jednak uważam, że nie powinni Ci stawiać takich wymagań, bo tak naprawde nie liczy się wynik... tylko wiedza... Życzę Ci powodzenia w tym roku z ocenami i na egzaminach;) No i oczywiście...trzymam kciuki za dietkę<333 Nie przestawaj walczyć!
Uu... Ja akurat lubię francuski, ale mam go tylko 3-4 razy w tygodniu, bo wychowawczyni nam robi na wychowawczej ;/ No ale da się przeżyć. Trochę szkoda, że praktycznie nie umie uczyć... No i ja również idę do 3 gimnazjum... Jakoś przyżyjemy ; )
OdpowiedzUsuńŚwietne bilanse ;>
Pozdrawiam, Ina.
Ja chodziłam do normalnych szkół i cieszę się z tego. Muszę powiedzieć, że jestem przeciwniczką elitarnych szkół, bo podobno dużo jest w nich snobów.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście czeka Cię trudny rok, ale trudno, musisz przetrwać. Sama pamiętam czasy, kiedy miałam tyle nauki. Grunt to mobilizacja do pracy.
Bilanse masz wspaniałe!
Przetrwasz jakoś ten rok i skończysz gimnazjum ;* będzie ok ;****
OdpowiedzUsuńO matko ! Nie dość, że straszna szkoła to jeszcze rodzice stawiają Ci bardzo wysoko poprzeczkę ;// Naprawdę bardzo Ci współczuje, ale znasz kochana to powiedzenie "Co Cię nie zabije to Cię wzmocni" ? Trzymaj się go ;)
OdpowiedzUsuńPrzetrwaj ten rok ;) :***
Oj tak od początku od poczatku. Najlepiej zaczynać w poniedziałek bo to nowy tydzień ;)
OdpowiedzUsuń